Intervista al novantenne Fr. Thaddée Matura
Nato il 24 ottobre 1922 a Zalesie Wielkie, in Polonia, Fr.
Taddée per ragioni familiari ha raggiunto, alla vigilia della seconda guerra
mondiale, suo padre in Canada. Frequentando un collegio gestito da Frati Minori,
in Fr. Thaddéè è sorto il desiderio di diventare Francescano. Così il 7 aprile
1940 è entrato in Noviziato nella Prov. S. Giuseppe, nel 1941 ha emesso la
professione temporanea e nel 1944 quella solenne, il 27 giugno 1948 è stato
ordinato sacerdote.
1. Qual è stato il suo itinerario francescano?
Quest'anno compio 72 anni come francescano. Questi anni
posso dividerli in tre tappe. La mia vita francescana in Canada (1940-1964) può
essere riassunta come tempo di formazione, di studi universitari (Roma-Gerusalemme)
e di insegnamento. È stato un tempo di approfondimento intellettuale e
teologico, di domande, di tentativi di migliorare. Poi il mio esodo verso la
Francia (1964 ). In un primo momento c'è stato l'esperienza di Taizé, dove con
altri frati ho vissuto otto anni. Successivamente mi sono inserito nella “nuova
fraternità” di Grambois. Questa tappa è stata la più creativa e feconda della
mia vita. Le due esperienze mi hanno finalmente permesso di creare e di vivere
concretamente qualcosa di nuovo, più vicino all’ideale francescano primitivo.
Durante questi anni ho potuto approfondire teoricamente la mia conoscenza di
Francesco, soprattutto dei suoi Scritti, così come la storia dell’Ordine.
Durante questi anni, inoltre, ho iniziato a viaggiare, a scrivere e, quindi, ad
avere multi contatti con la Famiglia Francescana dei cinque continenti. Dopo la
chiusura di Grambois (1994) si è aperto un periodo di maturazione e di
riflessione, cercando di pubblicare il risultato dei miei studi sul messaggio
scritto di Francesco, messaggio sul quale ho lavorato, a partire dalla mia
formazione di esegeta, ma anche riferendomi a situazioni concrete della vita
dell’Ordine.
2. Qual è stato l'essenziale nella sua vita e nella sua
ricerca?
La frase di san Francesco «Nient'altro dobbiamo desiderare,
nient'altro volere, nient'altro ci piaccia e diletti, se non ... il solo vero
Dio» (Rnb 23,9), mi ha incessantemente guidato ed aiutato nella mia lunga vita
francescana. Credo che Dio, il desiderio di Dio, sia stato il vero centro della
mia vita francescana, il suo motore. Così pure la significativa
"espressione": «osservare il santo Vangelo di Gesù Cristo», penso sia
stata il cuore della mia vocazione. Pertanto, ho provato grande gioia nel
vedere nel corso degli anni che molti altri, nella Famiglia Francescana e
altrove, avevano gli stessi "centri" e cercavano di viverli con gioia
e coraggio.
3. Come vede il presente e il futuro nostro Ordine?
L'attuale situazione dell’Ordine è conosciuta e possiamo
descriverla oggettivamente. Quanto al futuro, non sono un profeta! Tuttavia, lo
vedo immerso in una crisi salutare. Negli ultimi cinquant'anni siamo quasi
dimezzati. Tale diminuzione sembra inesorabile e tocca la nostra presenza
ovunque, forse, con l’eccezione dell’Africa e dell’Asia. Tutto ciò ci obbliga
alla chiusura delle case, all’abbandono delle istituzioni, alla fusione delle
Province. Quanti saremo fra 20-30 anni? Eppure credo «nella forza del Vangelo».
Mentre invecchiamo, diminuiamo e tendiamo a sparire, abbiamo
ritrovato e approfondito come quasi mai nella nostra storia, le nostre origini
e la nostra vera identità di Frati Minori, contemplativi in missione,
sottomessi a tutti. La crisi attuale ci obbliga, ed è una grazia, a incarnare
ed esprimere questi valori in questo mondo e in questa Chiesa, in un modo
nuovo, ancora sconosciuto, però umile e modesto. Anche se saremo appena alcune
centinaia, niente ci impedirà di irradiare la pace e la gioia del Vangelo. E
questo riguarda tutta la Famiglia Francescana: i tre rami dei Frati Minori, le
Clarisse, le Religiose francescane, il numeroso OFS, uomini e donne, presenti
ovunque per testimoniare insieme la fede nel Dio vivente, l'Altissimo
Onnipotente e Bon Signore!
Wywiad z 90-letnim Fr. Thaddée Matura
Urodzony 24.10.1922 r. w Zalesiu Wielkim (Polska), z powodów
rodzinnych wyjechał tuż przed II Wojną Światową do swego ojca do Kanady.
Uczęszczając do Kolegium prowadzonego przez Braci Mniejszych, sam zapragnął
zostać Franciszkaninem. 07.04.1940 r. wstąpił do nowicjatu Prowincji Św. Józefa,
rok później złożył pierwszą profesję zakonną, w 1944 r. profesję wieczystą, a
27.06.1948 r. przyjął święcenia kapłańskie.
1. Jak wyglądała Ojca franciszkańska droga życia?
W tym roku obchodzę 72 rocznicę "bycia"
Franciszkaninem. Cały ten czas mógłbym podzielić na 3 okresy: moje życie
franciszkańskie w Kanadzie (1940-1964), czyli czas formacji, studiów
uniwersyteckich w Rzymie i w Jerozolimie oraz czas nauczania. Był to czas
pogłębienia intelektu i wiedzy teologicznej, jak również czas pytań i
doskonalenia się. Kolejny okres to mój wyjazd do Francji w 1964 r., ze
szczególnym akcentem na czas pobytu i doświadczenie zdobyte we Wspólnocie w
Taizé, gdzie wraz z innymi Braćmi przeżyłem 8 lat. Potem przeniosłem się do "nowej
Wspólnoty" w Grambois. Był to czas najbardziej kreatywny i owocny w moim
życiu. Zdobyte doświadczenia pomogły mi w utworzeniu czegoś nowego, bardziej
bliskiego ideałowi pierwotnego franciszkanizmu. Na przestrzeni tych lat mogłem
pogłębić teoretyczną wiedzę o Św. Franciszku i o jego Pismach, jak również
historię Zakonu. Wtedy także zacząłem sporo podróżować i pisać, co ułatwiło mi nawiązanie
wielu kontaktów z Rodziną Franciszkańską na pięciu kontynentach świata. Po
zamknięciu placówki w Grambois (1994 r.) nastąpił okres refleksji i
dojrzewania, a jego owocem jest opublikowanie rezultatów moich studiów na temat
Św. Franciszka, zarówno jako egzegeta, jak również odnosząc się do konkretnych
sytuacji w życiu całego Zakonu.
2. Co uznałby Ojciec za najistotniejsze w swoim życiu i
pracy naukowej?
Słowa Św. Franciszka «Nie miejmy więc innych tęsknot, innych
pragnień, innych przyjemności i radości oprócz… jedynego prawdziwego Boga» (Rnb
23,9) prowadziła mnie i pomagała mi przez całe moje franciszkańskie życie.
Wierzę, że Bóg, że pragnienie Boga, było zawsze w centrum mojego życia. Sercem
zaś mego powołania było ważne "określenie": «zachowywać Świętą
Ewangelię Jezusa Chrystusa». Dlatego też przez całe moje życie wielką radością
było dla mnie fakt, że wielu innych w naszej Franciszkańskiej Rodzinie i poza
nią, mieli te same odczucia i starali się realizować je z odwagą i radością.
3. Jak Ojciec postrzega przyszłość naszego Zakonu?
Zdajemy sobie sprawę z sytuacji. W jakiej obecnie znajduje
się nasz Zakon i możemy ją obiektywnie opisać. Co do przyszłości - nie jestem
prorokiem. Tak, czy inaczej, widzę, że i nasz Zakon nie ominął kryzys. W ciągu
ostatnich 50 lat liczba Braci zmniejszyła się o połowę, a to odbija się na
naszej obecności w zasadzie wszędzie oprócz Afryki i Azji. Z tego powodu wiele
klasztorów i działalności jest zamykanych, a Prowincje łączą się ze sobą. Ilu
nas będzie za 20-30 lat? Mimo wszystko - wierzę «w moc Ewangelii».
Pomimo, że jest nas coraz mniej, i że się starzejemy -
odnaleźliśmy i pogłębiliśmy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej nasze pochodzenie
i naszą franciszkańską tożsamość, kontemplatywni w misji i podporządkowani
wszystkim. Obecny kryzys wymaga od nas - i jest to szczególna łaska – abyśmy
przekazali te wartości Kościołowi i światu, w nowy, jeszcze nie poznany sposób,
który cechuje skromność i pokora. Nawet, jeśli miałoby nas pozostać tylko
kilkuset, nic nie przeszkodzi nam w głoszeniu pokoju i radości Ewangelii. Dotyczy
to całej Rodziny Franciszkańskiej: trzech gałęzi Braci Mniejszych, Klarysek,
Zgromadzeń żeńskich, licznego FZŚ, a więc kobiet i mężczyzn obecnych wszędzie,
aby dawać świadectwo wiary w Pana, Boga żywego, najwyższego, wszechmocnego i
dobrego!
Interview with the Ninety year old Br. Thaddée Matura
Born on October 24, 1922 at Zalesie Wielkie, Poland, Br.
Taddée, for family reasons on the eve of World War II, joined his father in
Canada. Having attended a school run by the Friars Minor, there arose in Br.
Thaddée the desire to become a Franciscan. So, on April 7, 1940, he entered the
Novitiate in the Province of St. Joseph. In 1941, he made his temporary
profession; in 1944 his solemn vows; and on June 27, 1948, he was ordained
priest.
1. What has been your Franciscan itinerary?
This year will be 72 years as a Franciscan. These years can
be divided into three stages. My Franciscan life in Canada (1940-1964) can be
summarized as time of formation, studies at the university (Rome-Jerusalem),
and teaching. It was a time of intellectual and theological deepening, of questions,
and attempts to improve. Then my exodus to France (1964) happened. At first
there was the experience of Taizé, where with other friars I had lived eight
years. Then I joined the "new fraternity" of Grambois. This stage was
the most creative and productive of my life. Both experiences finally enabled me to create
and actually live something new and closer to the primitive Franciscan ideal.
During these years I was able to improve my theoretical knowledge of Francis,
especially his writings, as well as the history of the Order. I also started to
travel, write, and then have multiple contacts with the Franciscan family of
the five continents. The closure of Grambois (1994) opened up a period of
maturation and reflection as I published the results of my studies on the
written message of Francis, message on which I worked since my formation as an
exegete, but also with reference to the concrete situations of the life of the
Order.
2. What has been key in your life and research?
These words of St. Francis "We must desire for nothing
else, want nothing, nothing else, like and delight in nothing else except the
one true God" (Rnb 23.9). This has constantly guided and helped me in my
long Franciscan life. I believe that God and the desire for God, has been the
true center and engine of my Franciscan life. Even the significant
"expression", "to observe the Holy Gospel of Jesus Christ,"
has been the heart of my vocation. Therefore, I felt great joy in seeing over
the years that many others in the Franciscan family and elsewhere have had the
same "centers" and tried to live them with joy and courage.
3. How do you see the present and the future of our Order?
The current situation of the Order is known and can be
described objectively. As for the future, I am not a prophet! However, I see it
surrounded by a healthy crisis. In the last fifty years we have been almost
halved. This decline seems inexorable and touches our presence everywhere,
perhaps with the exception of Africa and Asia. All this, forces us to close houses,
abandon institutions, merge with the Provinces, etc. How many will we be within
20-30 years? Nevertheless, I believe "in the power of the Gospel."
As we age, we tend to diminish and disappear. Like never in
our history, we have gone back and in-depth to our origins and true identity as
Friars Minor, contemplatives in mission, and subject to all. The current crisis
obliges us; it is a grace to embody and express these values in both this world
and church in a new yet unknown way, though humble and modest. Even if we're
only a few hundred, nothing will prevent us from radiating the peace and joy of
the Gospel. This extends to the whole Franciscan family: the three branches of the
Friars Minor, the Poor Clares, the Franciscan Sisters, the numerous SFO, and
men and women everywhere who witness together the faith in the living God, the
Exalted and Almighty Good Lord!
Entrevista al nonagenario Fr. Tadeo Matura, ofm
Nació el 24 de octubre de 1922 en Zalesie Wielkie, Polonia.
Fr. Tadeo, por motivos familiares, alcanzó en las vísperas de la Segunda Guerra
Mundial, a su padre que se encontraba en Canadá. Frecuentando un colegio
dirigido por Hermanos Menores, surgió en Fr. Tadeo el deseo de hacerse
franciscano. El 7 de abril de 1940 entró al Noviciado de la Provincia de San
José, en 1941 emitió la profesión temporal y en 1944 la solemne, el 27 de junio
de 1948 fue ordenado sacerdote.
1. ¿Cuál ha sido su itinerario franciscano?
1. ¿Cuál ha sido su itinerario franciscano?
Este año cumplo 72 años como franciscano. Puedo dividir
estos años en tres etapas. Mi vida franciscana en Canadá (1940-1964), que se
puede resumir como tiempo de formación, de estudios universitarios (Roma-Jerusalén)
y de enseñanza. Ha sido un tiempo de profundización intelectual y teológica, de
preguntas, de intentos por mejorar. Después mi éxodo hacia Francia en 1964. En
un primer momento fue la experiencia de Taizé, en donde con otros frailes viví
ocho años. Sucesivamente me adherí a la “nueva fraternidad” de Grambois. Esta
etapa fue la más creativa y fecunda de mí vida. Las dos experiencias me
permitieron crear y vivir concretamente algo nuevo, más cercano al ideal
franciscano primitivo. Durante estos años pude profundizar mi conocimiento
teórico de san Francisco, sobre todo de sus Escritos, así como la historia de
la Orden. Durante esos años también inicié a viajar, a escribir, y a tener
muchos contactos con la Familia Franciscana de los cinco continentes. Después
de la clausura de Grambois en 1994 se abrió un periodo de maduración y de
reflexión, buscando publicar el resultado de mis estudios sobre el mensaje
escrito de Francisco, mensaje sobre el cual he trabajado, a partir de mi
formación de exégeta, y haciendo referencia a situaciones concretas de la vida
de la Orden.
2. ¿Qué ha sido lo esencial en su vida y en su
investigación?
La frase de san Francisco «Ninguna otra cosa, pues,
deseemos, ninguna otra queramos, ninguna otra nos agrade y deleite, sino…el
solo verdadero Dios» (Rnb 23,9), me ha incesantemente guiado y ayudado en mi
larga vida franciscana. Creo que Dios, el deseo de Dios, ha sido el verdadero “centro”
de mi larga vida franciscana, su motor. Del mismo modo, la importante
“expresión”: «observar el santo Evangelio de Jesucristo», creo que ha sido el
corazón de mi vocación. Por lo tanto, he sentido un gran gozo al ver en el
curso de los años que muchos otros, en la Familia Franciscana y en otros
lugares, tenían los mismos “centros” y trataban de vivirlos con alegría y
valentía.
3. ¿Cómo ve el presente y el futuro de nuestra Orden?
La actual situación de la Orden es conocida y la podemos
describir objetivamente. En cuanto al futuro, ¡no soy un profeta! Sin embargo,
la veo inmersa en una crisis saludable. En los últimos cincuenta años hemos
disminuido aproximadamente la mitad. Tal disminución parece inexorable y toca
nuestra presencia en todas partes, tal vez, con la excepción de África y Asia.
Todo esto nos obliga a cerrar casas, abandonar instituciones, a fusionar
Provincias. ¿Cuántos seremos dentro de 20 o 30 años? No obstante, creo «en la
fuerza del Evangelio».
Mientras envejecemos, disminuimos y tendemos a desaparecer,
hemos encontrado y profundizado como casi nunca en nuestra historia, nuestros
orígenes y nuestra verdadera identidad de Hermanos Menores, contemplativos en
misión, sometidos a todos. La crisis actual nos obliga, y es una gracia,
encarnar y expresar estos valores en este mundo y en esta Iglesia, de una
manera nueva, hasta ahora desconocida, pero humilde y modesta. Incluso, si
llegáramos a ser sólo unos centenares, nada nos impedirá irradiar la paz y la
alegría del Evangelio. Y esto se refiere a toda la Familia Franciscana: las
tres ramas de los Hermanos Menores, las Clarisas, las Religiosas Franciscanas,
la numerosa OFS, hombres y mujeres, presentes por doquier para testimoniar
juntos ¡la fe en el Dios viviente, el Altísimo Omnipotente y Buen Señor!
Entretien avec le nonagénaire Frère Thaddée Matura, OFM
Né le 24 octobre 1922 à Zalesie Wielkie, en Pologne, Frère Thaddée,
pour des raisons familiales, a rejoint son père au Canada à la veille de la
deuxième guerre mondiale. Il avait fréquenté un collège géré par les Frères
Mineurs et c’est là qu’avait surgi son désir de devenir Franciscain. Et c’est
ainsi que le 7 avril 1940, il entra au Noviciat de la Province de saint Joseph
(Canada), en 1941, il émit la profession temporaire et en 1944, la profession solennelle.
Le 27 juin 1948, il fut ordonné prêtre.
1. Quel a été ton itinéraire franciscain?
Cette année-ci, je compte 72 ans de vie franciscaine. Je
peux diviser ces années en trois étapes. Ma vie franciscaine au Canada
(1940-1964) peut se résumer comme un temps de formation, d’études
universitaires (Rome-Jérusalem) et d’enseignement. Ce fut une période
d’approfondissement intellectuel et théologique, de questionnements, de
tentatives de progrès vers le meilleur. Ensuite, ce fut mon exode vers la France
(1964). Dans un premier moment, il y eut l’expérience de Taizé où j’ai vécu
huit ans avec quelques frères. Par la suite, je me suis inséré dans la
« nouvelle fraternité » de Grambois (France). Cette étape a été la
plus créative et féconde de ma vie. Les deux expériences m’ont finalement
permis de créer et de vivre concrètement
une dimension nouvelle, plus proche de l’idéal franciscain des origines. Durant
ces années j’ai pu approfondir théoriquement ma connaissance de François,
surtout de ses Écrits, ainsi que l’histoire de l’Ordre. Pendant ces années, en
outre, j’ai commencé à voyager, à écrire et, donc, à avoir de multiples
contacts avec la Famille franciscaine des cinq continents. Après la fermeture
de Grambois (1994), une période de maturation et de réflexion s’est ouverte, au
cours de laquelle j’ai essayé de publier le résultat de mes études sur le
message écrit de François, message que j’ai travaillé à partir de ma formation
d’exégète, mais aussi en faisant référence à des situations concrètes de la vie
de l’Ordre. .
2. Qu’est ce qui a été essentiel dans ta vie et dans ta
recherche?
La phrase de saint François «Ne désirons donc rien d’autre,
ne veuillons rien d’autre, que rien d’autre ne nous plaise et ne nous délecte,
que …le seul vrai Dieu» (Rnb 23,9), m’a incessamment guidé et aidé dans ma
longue vie franciscaine. Je crois que Dieu, le désir de Dieu, a été le vrai
centre de ma vie franciscaine, son moteur. Il me semble que la significative
« expression » : « observer le saint Évangile de Jésus-Christ »
a été au cœur de ma vocation. J’ai donc éprouvé une grande joie en voyant au
cours des années que de nombreux autres frères, dans la Famille franciscaine et
ailleurs, avaient les mêmes centres
d’intérêt et cherchaient à les vivre avec joie et courage.
3. Comment vois-tu le présent et l’avenir de notre Ordre?
L'actuelle situation de l’Ordre est connue et nous pouvons
la décrire objectivement. Quant au futur, je ne suis pas un prophète! Toutefois,
je le vois plongé dans une crise salutaire. Durant ces cinquante dernières
années nous avons presque diminué de moitié. Cette diminution semble inexorable
et atteint notre présence partout, à l’exception peut-être de l’Afrique et de
l’Asie. Tout cela nous oblige à la fermeture des maisons, à l’abandon des institutions,
à la fusion des Provinces. Combien serons-nous d’ici 20 ou 30 ans? Et
cependant, je crois « à la force de l’Évangile ».
Alors que nous vieillissons,
que nous diminuons et tendons à disparaître, nous avons retrouvé et approfondi
comme jamais notre histoire, nos origines et notre véritable identité de Frères
Mineurs, contemplatifs en mission, soumis à tous. La crise actuelle nous
oblige, et c’est une grâce, à incarner et à exprimer ces valeurs dans ce monde
et dans cette Église, de manière nouvelle, encore méconnue, mais humble et
modeste. Même si nous serons encore à peine quelques centaines, rien ne nous
empêchera de rayonner la paix et la joie de l’Évangile. Et cela concerne toute
la Famille franciscaine.les trois rameaux des Frères Mineurs, les Clarisses,
les Religieuses franciscaines, le nombreux Ordre Franciscain Séculier, des
hommes et des femmes présents partout
pour témoigner ensemble de la foi dans le Dieu vivant, le Très haut, Tout
puissant et bon Seigneur !