venerdì 30 novembre 2012



Intervista al novantenne Fr. Thaddée Matura

Nato il 24 ottobre 1922 a Zalesie Wielkie, in Polonia, Fr. Taddée per ragioni familiari ha raggiunto, alla vigilia della seconda guerra mondiale, suo padre in Canada. Frequentando un collegio gestito da Frati Minori, in Fr. Thaddéè è sorto il desiderio di diventare Francescano. Così il 7 aprile 1940 è entrato in Noviziato nella Prov. S. Giuseppe, nel 1941 ha emesso la professione temporanea e nel 1944 quella solenne, il 27 giugno 1948 è stato ordinato sacerdote.
1. Qual è stato il suo itinerario francescano?
Quest'anno compio 72 anni come francescano. Questi anni posso dividerli in tre tappe. La mia vita francescana in Canada (1940-1964) può essere riassunta come tempo di formazione, di studi universitari (Roma-Gerusalemme) e di insegnamento. È stato un tempo di approfondimento intellettuale e teologico, di domande, di tentativi di migliorare. Poi il mio esodo verso la Francia (1964 ). In un primo momento c'è stato l'esperienza di Taizé, dove con altri frati ho vissuto otto anni. Successivamente mi sono inserito nella “nuova fraternità” di Grambois. Questa tappa è stata la più creativa e feconda della mia vita. Le due esperienze mi hanno finalmente permesso di creare e di vivere concretamente qualcosa di nuovo, più vicino all’ideale francescano primitivo. Durante questi anni ho potuto approfondire teoricamente la mia conoscenza di Francesco, soprattutto dei suoi Scritti, così come la storia dell’Ordine. Durante questi anni, inoltre, ho iniziato a viaggiare, a scrivere e, quindi, ad avere multi contatti con la Famiglia Francescana dei cinque continenti. Dopo la chiusura di Grambois (1994) si è aperto un periodo di maturazione e di riflessione, cercando di pubblicare il risultato dei miei studi sul messaggio scritto di Francesco, messaggio sul quale ho lavorato, a partire dalla mia formazione di esegeta, ma anche riferendomi a situazioni concrete della vita dell’Ordine.
2. Qual è stato l'essenziale nella sua vita e nella sua ricerca?
La frase di san Francesco «Nient'altro dobbiamo desiderare, nient'altro volere, nient'altro ci piaccia e diletti, se non ... il solo vero Dio» (Rnb 23,9), mi ha incessantemente guidato ed aiutato nella mia lunga vita francescana. Credo che Dio, il desiderio di Dio, sia stato il vero centro della mia vita francescana, il suo motore. Così pure la significativa "espressione": «osservare il santo Vangelo di Gesù Cristo», penso sia stata il cuore della mia vocazione. Pertanto, ho provato grande gioia nel vedere nel corso degli anni che molti altri, nella Famiglia Francescana e altrove, avevano gli stessi "centri" e cercavano di viverli con gioia e coraggio.
3. Come vede il presente e il futuro nostro Ordine?

L'attuale situazione dell’Ordine è conosciuta e possiamo descriverla oggettivamente. Quanto al futuro, non sono un profeta! Tuttavia, lo vedo immerso in una crisi salutare. Negli ultimi cinquant'anni siamo quasi dimezzati. Tale diminuzione sembra inesorabile e tocca la nostra presenza ovunque, forse, con l’eccezione dell’Africa e dell’Asia. Tutto ciò ci obbliga alla chiusura delle case, all’abbandono delle istituzioni, alla fusione delle Province. Quanti saremo fra 20-30 anni? Eppure credo «nella forza del Vangelo».
Mentre invecchiamo, diminuiamo e tendiamo a sparire, abbiamo ritrovato e approfondito come quasi mai nella nostra storia, le nostre origini e la nostra vera identità di Frati Minori, contemplativi in missione, sottomessi a tutti. La crisi attuale ci obbliga, ed è una grazia, a incarnare ed esprimere questi valori in questo mondo e in questa Chiesa, in un modo nuovo, ancora sconosciuto, però umile e modesto. Anche se saremo appena alcune centinaia, niente ci impedirà di irradiare la pace e la gioia del Vangelo. E questo riguarda tutta la Famiglia Francescana: i tre rami dei Frati Minori, le Clarisse, le Religiose francescane, il numeroso OFS, uomini e donne, presenti ovunque per testimoniare insieme la fede nel Dio vivente, l'Altissimo Onnipotente e Bon Signore!

Wywiad z 90-letnim Fr. Thaddée Matura

Urodzony 24.10.1922 r. w Zalesiu Wielkim (Polska), z powodów rodzinnych wyjechał tuż przed II Wojną Światową do swego ojca do Kanady. Uczęszczając do Kolegium prowadzonego przez Braci Mniejszych, sam zapragnął zostać Franciszkaninem. 07.04.1940 r. wstąpił do nowicjatu Prowincji Św. Józefa, rok później złożył pierwszą profesję zakonną, w 1944 r. profesję wieczystą, a 27.06.1948 r. przyjął święcenia kapłańskie.
1. Jak wyglądała Ojca franciszkańska droga życia?
W tym roku obchodzę 72 rocznicę "bycia" Franciszkaninem. Cały ten czas mógłbym podzielić na 3 okresy: moje życie franciszkańskie w Kanadzie (1940-1964), czyli czas formacji, studiów uniwersyteckich w Rzymie i w Jerozolimie oraz czas nauczania. Był to czas pogłębienia intelektu i wiedzy teologicznej, jak również czas pytań i doskonalenia się. Kolejny okres to mój wyjazd do Francji w 1964 r., ze szczególnym akcentem na czas pobytu i doświadczenie zdobyte we Wspólnocie w Taizé, gdzie wraz z innymi Braćmi przeżyłem 8 lat. Potem przeniosłem się do "nowej Wspólnoty" w Grambois. Był to czas najbardziej kreatywny i owocny w moim życiu. Zdobyte doświadczenia pomogły mi w utworzeniu czegoś nowego, bardziej bliskiego ideałowi pierwotnego franciszkanizmu. Na przestrzeni tych lat mogłem pogłębić teoretyczną wiedzę o Św. Franciszku i o jego Pismach, jak również historię Zakonu. Wtedy także zacząłem sporo podróżować i pisać, co ułatwiło mi nawiązanie wielu kontaktów z Rodziną Franciszkańską na pięciu kontynentach świata. Po zamknięciu placówki w Grambois (1994 r.) nastąpił okres refleksji i dojrzewania, a jego owocem jest opublikowanie rezultatów moich studiów na temat Św. Franciszka, zarówno jako egzegeta, jak również odnosząc się do konkretnych sytuacji w życiu całego Zakonu. 
2. Co uznałby Ojciec za najistotniejsze w swoim życiu i pracy naukowej?
Słowa Św. Franciszka «Nie miejmy więc innych tęsknot, innych pragnień, innych przyjemności i radości oprócz… jedynego prawdziwego Boga» (Rnb 23,9) prowadziła mnie i pomagała mi przez całe moje franciszkańskie życie. Wierzę, że Bóg, że pragnienie Boga, było zawsze w centrum mojego życia. Sercem zaś mego powołania było ważne "określenie": «zachowywać Świętą Ewangelię Jezusa Chrystusa». Dlatego też przez całe moje życie wielką radością było dla mnie fakt, że wielu innych w naszej Franciszkańskiej Rodzinie i poza nią, mieli te same odczucia i starali się realizować je z odwagą i radością.
3. Jak Ojciec postrzega przyszłość naszego Zakonu?
Zdajemy sobie sprawę z sytuacji. W jakiej obecnie znajduje się nasz Zakon i możemy ją obiektywnie opisać. Co do przyszłości - nie jestem prorokiem. Tak, czy inaczej, widzę, że i nasz Zakon nie ominął kryzys. W ciągu ostatnich 50 lat liczba Braci zmniejszyła się o połowę, a to odbija się na naszej obecności w zasadzie wszędzie oprócz Afryki i Azji. Z tego powodu wiele klasztorów i działalności jest zamykanych, a Prowincje łączą się ze sobą. Ilu nas będzie za 20-30 lat? Mimo wszystko - wierzę «w moc Ewangelii».
Pomimo, że jest nas coraz mniej, i że się starzejemy - odnaleźliśmy i pogłębiliśmy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej nasze pochodzenie i naszą franciszkańską tożsamość, kontemplatywni w misji i podporządkowani wszystkim. Obecny kryzys wymaga od nas - i jest to szczególna łaska – abyśmy przekazali te wartości Kościołowi i światu, w nowy, jeszcze nie poznany sposób, który cechuje skromność i pokora. Nawet, jeśli miałoby nas pozostać tylko kilkuset, nic nie przeszkodzi nam w głoszeniu pokoju i radości Ewangelii. Dotyczy to całej Rodziny Franciszkańskiej: trzech gałęzi Braci Mniejszych, Klarysek, Zgromadzeń żeńskich, licznego FZŚ, a więc kobiet i mężczyzn obecnych wszędzie, aby dawać świadectwo wiary w Pana, Boga żywego, najwyższego, wszechmocnego i dobrego!

Interview with the Ninety year old Br. Thaddée Matura

Born on October 24, 1922 at Zalesie Wielkie, Poland, Br. Taddée, for family reasons on the eve of World War II, joined his father in Canada. Having attended a school run by the Friars Minor, there arose in Br. Thaddée the desire to become a Franciscan. So, on April 7, 1940, he entered the Novitiate in the Province of St. Joseph. In 1941, he made his temporary profession; in 1944 his solemn vows; and on June 27, 1948, he was ordained priest.

1. What has been your Franciscan itinerary?
This year will be 72 years as a Franciscan. These years can be divided into three stages. My Franciscan life in Canada (1940-1964) can be summarized as time of formation, studies at the university (Rome-Jerusalem), and teaching. It was a time of intellectual and theological deepening, of questions, and attempts to improve. Then my exodus to France (1964) happened. At first there was the experience of Taizé, where with other friars I had lived eight years. Then I joined the "new fraternity" of Grambois. This stage was the most creative and productive of my life.  Both experiences finally enabled me to create and actually live something new and closer to the primitive Franciscan ideal. During these years I was able to improve my theoretical knowledge of Francis, especially his writings, as well as the history of the Order. I also started to travel, write, and then have multiple contacts with the Franciscan family of the five continents. The closure of Grambois (1994) opened up a period of maturation and reflection as I published the results of my studies on the written message of Francis, message on which I worked since my formation as an exegete, but also with reference to the concrete situations of the life of the Order.
2. What has been key in your life and research?
These words of St. Francis "We must desire for nothing else, want nothing, nothing else, like and delight in nothing else except the one true God" (Rnb 23.9). This has constantly guided and helped me in my long Franciscan life. I believe that God and the desire for God, has been the true center and engine of my Franciscan life. Even the significant "expression", "to observe the Holy Gospel of Jesus Christ," has been the heart of my vocation. Therefore, I felt great joy in seeing over the years that many others in the Franciscan family and elsewhere have had the same "centers" and tried to live them with joy and courage.
3. How do you see the present and the future of our Order?
The current situation of the Order is known and can be described objectively. As for the future, I am not a prophet! However, I see it surrounded by a healthy crisis. In the last fifty years we have been almost halved. This decline seems inexorable and touches our presence everywhere, perhaps with the exception of Africa and Asia. All this, forces us to close houses, abandon institutions, merge with the Provinces, etc. How many will we be within 20-30 years? Nevertheless, I believe "in the power of the Gospel."
As we age, we tend to diminish and disappear. Like never in our history, we have gone back and in-depth to our origins and true identity as Friars Minor, contemplatives in mission, and subject to all. The current crisis obliges us; it is a grace to embody and express these values ​​in both this world and church in a new yet unknown way, though humble and modest. Even if we're only a few hundred, nothing will prevent us from radiating the peace and joy of the Gospel. This extends to the whole Franciscan family: the three branches of the Friars Minor, the Poor Clares, the Franciscan Sisters, the numerous SFO, and men and women everywhere who witness together the faith in the living God, the Exalted and Almighty Good Lord!

Entrevista al nonagenario Fr. Tadeo Matura, ofm

Nació el 24 de octubre de 1922 en Zalesie Wielkie, Polonia. Fr. Tadeo, por motivos familiares, alcanzó en las vísperas de la Segunda Guerra Mundial, a su padre que se encontraba en Canadá. Frecuentando un colegio dirigido por Hermanos Menores, surgió en Fr. Tadeo el deseo de hacerse franciscano. El 7 de abril de 1940 entró al Noviciado de la Provincia de San José, en 1941 emitió la profesión temporal y en 1944 la solemne, el 27 de junio de 1948 fue ordenado sacerdote.
1. ¿Cuál ha sido su itinerario franciscano?
Este año cumplo 72 años como franciscano. Puedo dividir estos años en tres etapas. Mi vida franciscana en Canadá (1940-1964), que se puede resumir como tiempo de formación, de estudios universitarios (Roma-Jerusalén) y de enseñanza. Ha sido un tiempo de profundización intelectual y teológica, de preguntas, de intentos por mejorar. Después mi éxodo hacia Francia en 1964. En un primer momento fue la experiencia de Taizé, en donde con otros frailes viví ocho años. Sucesivamente me adherí a la “nueva fraternidad” de Grambois. Esta etapa fue la más creativa y fecunda de mí vida. Las dos experiencias me permitieron crear y vivir concretamente algo nuevo, más cercano al ideal franciscano primitivo. Durante estos años pude profundizar mi conocimiento teórico de san Francisco, sobre todo de sus Escritos, así como la historia de la Orden. Durante esos años también inicié a viajar, a escribir, y a tener muchos contactos con la Familia Franciscana de los cinco continentes. Después de la clausura de Grambois en 1994 se abrió un periodo de maduración y de reflexión, buscando publicar el resultado de mis estudios sobre el mensaje escrito de Francisco, mensaje sobre el cual he trabajado, a partir de mi formación de exégeta, y haciendo referencia a situaciones concretas de la vida de la Orden. 
2. ¿Qué ha sido lo esencial en su vida y en su investigación?
La frase de san Francisco «Ninguna otra cosa, pues, deseemos, ninguna otra queramos, ninguna otra nos agrade y deleite, sino…el solo verdadero Dios» (Rnb 23,9), me ha incesantemente guiado y ayudado en mi larga vida franciscana. Creo que Dios, el deseo de Dios, ha sido el verdadero “centro” de mi larga vida franciscana, su motor. Del mismo modo, la importante “expresión”: «observar el santo Evangelio de Jesucristo», creo que ha sido el corazón de mi vocación. Por lo tanto, he sentido un gran gozo al ver en el curso de los años que muchos otros, en la Familia Franciscana y en otros lugares, tenían los mismos “centros” y trataban de vivirlos con alegría y valentía. 
3. ¿Cómo ve el presente y el futuro de nuestra Orden?
La actual situación de la Orden es conocida y la podemos describir objetivamente. En cuanto al futuro, ¡no soy un profeta! Sin embargo, la veo inmersa en una crisis saludable. En los últimos cincuenta años hemos disminuido aproximadamente la mitad. Tal disminución parece inexorable y toca nuestra presencia en todas partes, tal vez, con la excepción de África y Asia. Todo esto nos obliga a cerrar casas, abandonar instituciones, a fusionar Provincias. ¿Cuántos seremos dentro de 20 o 30 años? No obstante, creo «en la fuerza del Evangelio».        
Mientras envejecemos, disminuimos y tendemos a desaparecer, hemos encontrado y profundizado como casi nunca en nuestra historia, nuestros orígenes y nuestra verdadera identidad de Hermanos Menores, contemplativos en misión, sometidos a todos. La crisis actual nos obliga, y es una gracia, encarnar y expresar estos valores en este mundo y en esta Iglesia, de una manera nueva, hasta ahora desconocida, pero humilde y modesta. Incluso, si llegáramos a ser sólo unos centenares, nada nos impedirá irradiar la paz y la alegría del Evangelio. Y esto se refiere a toda la Familia Franciscana: las tres ramas de los Hermanos Menores, las Clarisas, las Religiosas Franciscanas, la numerosa OFS, hombres y mujeres, presentes por doquier para testimoniar juntos ¡la fe en el Dios viviente, el Altísimo Omnipotente y Buen Señor!

Entretien avec le nonagénaire Frère Thaddée Matura, OFM

Né le 24 octobre 1922 à Zalesie Wielkie, en Pologne, Frère Thaddée, pour des raisons familiales, a rejoint son père au Canada à la veille de la deuxième guerre mondiale. Il avait fréquenté un collège géré par les Frères Mineurs et c’est là qu’avait surgi son désir de devenir Franciscain. Et c’est ainsi que le 7 avril 1940, il entra au Noviciat de la Province de saint Joseph (Canada), en 1941, il émit la profession temporaire et en 1944, la profession solennelle. Le 27 juin 1948, il fut ordonné prêtre.  
1. Quel a été ton itinéraire franciscain?
Cette année-ci, je compte 72 ans de vie franciscaine. Je peux diviser ces années en trois étapes. Ma vie franciscaine au Canada (1940-1964) peut se résumer comme un temps de formation, d’études universitaires (Rome-Jérusalem) et d’enseignement. Ce fut une période d’approfondissement intellectuel et théologique, de questionnements, de tentatives de progrès vers le meilleur. Ensuite, ce fut mon exode vers la France (1964). Dans un premier moment, il y eut l’expérience de Taizé où j’ai vécu huit ans avec quelques frères. Par la suite, je me suis inséré dans la « nouvelle fraternité » de Grambois (France). Cette étape a été la plus créative et féconde de ma vie. Les deux expériences m’ont finalement permis de créer et de vivre  concrètement une dimension nouvelle, plus proche de l’idéal franciscain des origines. Durant ces années j’ai pu approfondir théoriquement ma connaissance de François, surtout de ses Écrits, ainsi que l’histoire de l’Ordre. Pendant ces années, en outre, j’ai commencé à voyager, à écrire et, donc, à avoir de multiples contacts avec la Famille franciscaine des cinq continents. Après la fermeture de Grambois (1994), une période de maturation et de réflexion s’est ouverte, au cours de laquelle j’ai essayé de publier le résultat de mes études sur le message écrit de François, message que j’ai travaillé à partir de ma formation d’exégète, mais aussi en faisant référence à des situations concrètes de la vie de l’Ordre.   .
2. Qu’est ce qui a été essentiel dans ta vie et dans ta recherche?
La phrase de saint François «Ne désirons donc rien d’autre, ne veuillons rien d’autre, que rien d’autre ne nous plaise et ne nous délecte, que …le seul vrai Dieu» (Rnb 23,9), m’a incessamment guidé et aidé dans ma longue vie franciscaine. Je crois que Dieu, le désir de Dieu, a été le vrai centre de ma vie franciscaine, son moteur. Il me semble que la significative « expression » : « observer le saint Évangile de Jésus-Christ » a été au cœur de ma vocation. J’ai donc éprouvé une grande joie en voyant au cours des années que de nombreux autres frères, dans la Famille franciscaine et ailleurs, avaient les mêmes  centres d’intérêt et cherchaient à les vivre avec joie et courage.
3. Comment vois-tu le présent et l’avenir de notre Ordre?
L'actuelle situation de l’Ordre est connue et nous pouvons la décrire objectivement. Quant au futur, je ne suis pas un prophète! Toutefois, je le vois plongé dans une crise salutaire. Durant ces cinquante dernières années nous avons presque diminué de moitié. Cette diminution semble inexorable et atteint notre présence partout, à l’exception peut-être de l’Afrique et de l’Asie. Tout cela nous oblige à la fermeture des maisons, à l’abandon des institutions, à la fusion des Provinces. Combien serons-nous d’ici 20 ou 30 ans? Et cependant, je crois « à la force de l’Évangile ».
Alors que nous vieillissons, que nous diminuons et tendons à disparaître, nous avons retrouvé et approfondi comme jamais notre histoire, nos origines et notre véritable identité de Frères Mineurs, contemplatifs en mission, soumis à tous. La crise actuelle nous oblige, et c’est une grâce, à incarner et à exprimer ces valeurs dans ce monde et dans cette Église, de manière nouvelle, encore méconnue, mais humble et modeste. Même si nous serons encore à peine quelques centaines, rien ne nous empêchera de rayonner la paix et la joie de l’Évangile. Et cela concerne toute la Famille franciscaine.les trois rameaux des Frères Mineurs, les Clarisses, les Religieuses franciscaines, le nombreux Ordre Franciscain Séculier, des hommes et des femmes  présents partout pour témoigner ensemble de la foi dans le Dieu vivant, le Très haut, Tout puissant et bon Seigneur !

Nessun commento:

Posta un commento